Gdy czujesz więcej niż inni, gdy wszystkie cudze radości i smutki są gdzieś razem z Tobą. To jesteś pieprzonym empatom. W obecnym świecie niezliczonej ilości krzywd ludzkich to przekleństwo. Kulawy pies, zmarznięta staruszka, płaczące dziecko wszystko porusza cię do żywego, kłuje i nie chce przestać. Najbardziej bolą smutki bliskich, boli Cię to bardziej chyba niż ich, chcesz pomóc, przytulić. Kiedy nie możesz nic zrobić, kiedy nie możesz dotknąć, w środku coś ściska, miejsca dla Ciebie już nie ma... Żyjesz tylko tym uczuciem, tylko tym smutkiem...
Wszystkie troski świata, smutne filmy, każda łza uroniona jest z Tobą. Czujesz więcej niż byś chciał, niż potrafisz unieść, nie odrzucisz tego brzemienia bo się nie da. Wszystkie te uczucia będą z Tobą na zawsze, ogromne radości i wielkie smutki, naucz się z tym żyć.
Okaż pokorę, przyjmij to na klatę bo nie każdy potrafi współczuć. Nie każdy przygarnie tego kulawego psa, nie każdy odda rękawiczki tej staruszce, nie każdy przytuli to dziecko. Bądź dumny z umiejętności odczuwania, dawania radości, chęci pocieszenia, ocierania łez i przeganiania smutków.
Ja chyba nie jestem takim empatą. Potrafię współczuć, ale nie lubię tego. Nie lubię negatywnych emocji. To strochęboli i psuje mi nastrój. Ale przykro mi, że nie każdy miał okazję dostrzec tyle piękna świata.
OdpowiedzUsuńTo ja jestem empatom ,ale chyba nie traktuję tego jak przekleństwo. Jestem inny ,ale nie przeszkadza mi to. Dzięki temu doświadczam więcej i bardziej.
OdpowiedzUsuń