Trzydziestka stułka... Może był tort i prezenty. I wszyscy mili byli tylko to jakoś nie to. Co cię tak smuci? Przecież to nie kurwa znaczek senior. Przecież każdy wiek rządzi się swoimi prawami. Co ty myślisz że teraz to już trumna i piach. W lustrze tylko zmarszczki i cellulit. No to się nieźle mylisz.
Teraz dopiero jesteś laską.
Tak, tak przybyło ci na liczniku ale to nawet +10 do urody. Co ty wiedziałaś o makijażu jak miałaś 20 lat, że niby różowy cień i niebieski tusz do siebie pasują. Spójrz na zdjęcia z przed kilku lat to ty się tak malowałaś czy stylistka była z PGR-u. Prawda jest taka że teraz potrafisz zrobić sobie taki makijaż, którego nie jedna gwiazda mogła by ci pozazdrościć. Wiadomo co uwydatnić a co ukryć. Więc lvl makijażystka masz zaliczony. Zresztą co tu dużo pisać stylistkę pewnie też już opanowałaś i nie wciskasz się w za ciasne ciuchy, za szerokie spodnie i nie nosisz bluzy brata. To jest twój czas znasz siebie, i swoje defekty wizualne, w końcu przeżyłaś ze sobą 30 lat. Teraz wyglądasz extra.
Masz więcej oleju w głowie.
O czym wcześniej rozmawiałaś z facetami? No ja kurwa nie pamiętam. Intelektem i wiedzą jakoś nie specjalnie chyba błyszczałam. No chyba że z jakiejś przedsiębiorczości czy rachunkowości bo akurat w tym czasie w tym siedziałam. Ale proszę jakiego 20 latka takie tematy interesują. Teraz to mogę gadać o czym chcesz. Samochody, nie problem. Mój mechanik od 10 lat skutecznie mnie uświadamia, która lampka co oznacza (i już wiem że nie mam w zbiorniku dżina, bo to nie lampa Aladyna), co piszczy i co stuka, co ma ile koni i co znaczy diesel. Sport, spoko. Boks, piłka, MMA mam męża i syna muszę się znać. Przez tyle lat zbierałyśmy nieograniczoną wiedzę że teraz 20 latki tylko patrzą z podziwem jak gadasz z facetami na imprezach. Z kąd ty to wszystko wiesz. Wiesz bo miałaś czas się dowiedzieć przez te wszystkie lata.
Sex.
Co ty wiedziałaś kiedyś o sexie. Chyba tylko to co powiedziało ci Brawo. Przypomnij sobie swe nieporadne początki w których jakoś orgazm nie występował nagminnie. No co innego teraz. Teraz to ty wiesz jak używać ciała. Wiesz co cię jara i jak pokierować rozwojem sytuacji dla własnej satysfakcji. Teraz łatwiej ci o orgazm i już nie czujesz tego skrępowania.
Masz pasje.
Dobrnęłaś do momentu w swoim życiu, który często stabilizuje nasze relacje z otoczeniem i światem. Teraz już imprezy nie są number 1. Teraz wiesz że o swoje pasje trzeba dbać. Tak rozwijasz się i wiesz co chcesz w życiu robić. Dajesz z siebie wszystko. Bo potrafisz już planować (zwłaszcza jak posiadasz potomstwo), organizować i znaleźć czas dla siebie. Realizujesz plany które kiedyś odkładałaś bo masz jeszcze czas, jeszcze zdążysz. Im starsze jesteśmy tym mamy większe poczucie własnej wartości i potrafimy domagać się własnego szczęścia.
Tak więc kobietki moje. Jeśli macie 30+ bo wierzcie mi to wasz czas. Teraz możecie wszystko. Jesteście mega sex bombami z ambicją i wiedzą. Świat należy do was. Może jednak któraś cofnęła by się do wcześniejszych lat?
Raczej bym się nie cofnęła. Co ja mówię - całe szczęście, że nie można się cofnąć! W końcu czuję się dobrze sama ze sobą.
OdpowiedzUsuńNo powiem szczerze, że jakby się teraz zatrzymało to byłoby ok, ale oddech 40-tki na karku mimo wszystko mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńOj tam 40, same się nakrencamy. Dobrze będzie.
UsuńW tym roku stuknie 30, ale to nie liczby mają znaczenie:) Czuję się na 25:) Sex, Olej w głowie, pasje są już na poziomie 30 ;)
OdpowiedzUsuń