środa, 23 marca 2016

Była 30-stka. Spotkanie po latach.

Anka gdzie jesteś?


Jak to gdzie tutaj.


Tutaj? To znaczy gdzie?



Jestem, jestem. Nic nie piszę, bo czasu mi nie starcza. Znaczy się piszę, tylko nie publikuje. Żaden tekst nie skończony, wszystko pobieżnie zrobione. Wiosna budzi do działania. Muszę się reaktywować. 


11 marca 2016 ukończyłam lat 30. Straszne, tak myślałam. Nie zmieniło to nic. Nadal jestem emocjonalnym popaprańcem :) Sprawdza się więc zasada "Nie ważne ile masz lat, ważne na ile się czujesz" (coś jak "Nie ważne ile ważysz, ważne ile możesz wypić".). Nigdy niczego nie traktuje śmiertelnie poważnie, bo po co. Poważnie to może będę wyglądała w trumnie, ale i to nic pewnego (trafie pewnie na jakiegoś dowcipnisia w pogrzebów ce do doklei mi na twarz szyderczy uśmieszek).

12 marca 2016 
To będzie pamiętna data. 10 lat jak jeden dzień. Spotkanie klasowe, babińca z mojej średniej szkoły. Matko jak to minęło. Oświadczam że nic się nie zmieniłyśmy, nadal piękne. Zachowanie oczywiście w normie czyli pustostan umysłowy i sieczka mózgowa. Dzięki dziewczyny było zajebiście.

Tu ze dwie fotki z tej wiekopomnej chwili.



A dla Was będzie post. Pewnie jutro, może dzisiaj. 

Tęskniliście za Mną ?

1 komentarz:

Daj Komenta, chętnie poznam twoje zdanie...
Oczywiście nie omieszkam odpowiedzieć.