Polska kraj wolny i demokratyczny, kraj możliwości i nowoczesności. Jednak nadal kraj fanatyzmu, zaściankowości i poglądów iście średniowiecznych. Kraj sprowadzania kobiety do podgatunku gorszego niż męski i osądzania pryzmatem dupy i cycka. Choć tak wiele mówi się o równouprawnieniu, o szacunku i prawie do godności, to nikną te słowa gdzieś w tej polskiej rzeczywistości. Kobieta nadal jest tą kurą domową, tyko do garów stworzoną i do wyra gdy iście szlachetny jej pan sobie tego zażyczy. Tak często niesprawiedliwe i zakorzenione gdzieś w naszej kulturze poglądy krzywdzą kobiety nawet wtedy gdy stają się one ofiarami. Ofiarami najgorszych i najpodlejszych występków dotykających ich godności na lata, czasami na całe życie.
Gwałty na kobietach popełniano od czasów kamienia łupanego. Jednak czy to daje komuś prawo by w cywilizowanym świecie prawa, robić co mu się żywnie podoba. Kobiety w Polsce częściej padają ofiarami osób im znanych niż przypadkowych gwałcicieli wyskakujących z krzaków.