Pokazywanie postów oznaczonych etykietą facet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą facet. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 marca 2016

Naćpani endorfinami. Czyli, czemu Był/Była taka idealna?

Jest czas na miłość i na koniec miłości. Związki czasami trwają latami, całe życie a są takie które w mniemaniu jednej strony kończą się przedwcześnie. Jedna strona odchodzi, a druga ma nieodparte poczucie, stracenia czegoś najważniejszego w życiu. Jedni leczą się ze straty, inni trwają w stanie odrętwienia, myśląc "Był/Była idealna".


Jeśli masz więcej niż 25 lat, nie raz już słyszałeś słowa "Już nikogo takiego nie poznam". I wiesz co, to bzdura. Ludzie dzielą się, na tych co dostają kopa i idą dalej, i na tych co jak dostaną kopa to leżą i jęczą. Potrafią tak jęczeć latami. Przez ich życie zapewne przewinie się grono innych kobiet czy facetów i nadal nic. Wiesz dlaczego? Bo mają jakiś popieprzony, wyidealizowany obraz tego Kopa. Kobiety jęczą bo żaden nowy nie jest taki jak tamten, nie te dłonie, nie ta namiętność, a pocałunki całkiem bez smaku. Faceci do porównań użyją pewnie cycków, dupy i tego jak wyginała się w łuk. A wszystkie nowo poznane osoby są zbyt głupie, mało zabawne i niezbyt inteligentne.

czwartek, 19 listopada 2015

Samowystarczalność. Kobiety i ich popieprzona mentalność.

   Współczesna kobieta... Taka piękna, taka niezależna, zaradna, taka samowystarczalna że aż straszna. 

"Pamiętaj żebyś nigdy nie musiała być zależna od kogoś."

I ona to pamięta, tylko dokąd to prowadzi tak naprawdę. Do niezależności na pewno tylko czy ta niezależność da jej spełnienie, czy dzięki temu poczuje się prawdziwą kobietą. Może wręcz przeciwnie da jej to pustkę w jakiejś swerze.


Jesteśmy samowystarczalne do bólu. Gdybyśmy miały penisy i potrafiły same się zapłodnić faceci zostali by unicestwieni. Od dłuższego czasu panuje kanon na bycie lepszą od faceta w każdej dziedzinie. Rywalizujemy z nimi, chcąc ciągle im udowodnić że nie są nam potrzebni. Bo nie są... Bo same zarabiamy, dokonujemy drobnych napraw w domu (a jak z czymś nie możemy sobie poradzić to dzwonimy po fachowca, bo nas stać), same zaspokajamy swoje potrzeby i jesteśmy dumne kiedy mówimy "sama ze wszystkim sobie radzę, więc po co mi facet.

środa, 26 sierpnia 2015

Przyjaźń Damsko-Męska? Chyba kpisz?

Poznaliśmy się dawno temu. On starszy ode mnie i w głowie miał tak jakoś bardziej poukładane. Ja wtedy jeszcze naiwna trzpiotka na początku życia zawodowo rozrywkowego. Oboje w związkach jednak rozumieliśmy się jak łyse konie. To samo nas bawiło i tematy nam się nie kończyły. Przyjaźń? Wtedy tak myślałam serio. Byłam na etapie, że przyjaźń facet-kobieta istnieje i może przetrwać na zawsze.



Życie mi się układało i miał być ślub. Cała rozpromieniona chodziłam nie zwracając uwagi na to co dzieje się wokół. Może właśnie w tamtym momencie umknęły mi jakieś sygnały. Rozsyłałam, rozdawałam piękne zaproszenia. Wiadomo że skoro jeden łysy koń staje na ślubnym kobiercu, drugi musi to zobaczyć.

środa, 8 lipca 2015

EGO, byłego? Czyli na ringu związków.

   Ego, jego ego. Oj to ego da ci się we znaki, będziesz chciała wyć. Bo masz być smutna, masz płakać i błagać bo on cię porzucił. Odstawił cię na półkę jak zużytą zabawkę bo zapragną mieć inny model, bardziej... no bardziej wiesz fajny, bufiasty, bardziej błąd, z mniejszym przebiegiem czy cokolwiek co go tam pognało. Tylko skoro on odszedł to co on jeszcze chce od Ciebie? Nie wiesz? Naprawdę? Już wyjaśniam.


On odchodzi, pakuje klamoty i mówi ci ciał bo już mu nie odpowiadasz. Według niego skoro on cie opuszcza ty zapewne nadal go kochasz, zapewne szalejesz z rozpaczy. I według jego popieprzonej teorii chaosu masz być przybita, masz płakać, wyć do księżyca i walczyć o niego jak lwica. W końcu byłaś z nim do końca i nawet ci do głowy nie przyszło że on kogoś ma.

czwartek, 18 czerwca 2015

Nie bądź Fiutem dla swojej Kobiety...

Jesteś moja i tylko moja i masz być najszczęśliwsza że jestem łaskaw być z Tobą. Najlepsze co cię w życiu spotkało to, to że spotkałaś Mnie.

Pomyślał, powiedział i usnął dumny z siebie jak paw.



Dobijanie do 30-tki to taki czas że kobieta nabiera do wielu rzeczy dystansu, wiele rzeczy widzi inaczej i potrafi sama z siebie się śmiać. Oj tak nawet z naiwności jaką wcześniej obdarowała nas natura. Trzydziestka to taki czas w którym wiemy na co nas stać i znamy swoją wartość. Do wielu spraw podejdziemy zupełnie inaczej niż kilka lat wcześniej i dobrze bo jako dwudziestoparolatki bywamy zbyt surowe wobec siebie i o dziwo podchodzimy do życia bardziej poważnie niż jako trzydziestki.

wtorek, 12 maja 2015

Przymusowy pobór do wojska? Popieram.

   Dzisiaj temat wojsko. Rozumiem że Panowie jakoś ochoczo się tam nie pchali, jednak ja twierdzę że na dobre wam to wojsko wychodziło. Jestem jak najbardziej ZA aby czasy rocznego pobytu w koszarach powrócił. Naszło mnie na ten temat ostatnio ze względu na obserwacje nowego pokolenia "facetów", które nam wyrasta.


Taka sytuacja.
Stoję sobie na przystanku autobusowym, w pobliżu grupka młodzieży jakoś między 18 a 20 rokiem życia, temat "kosmetyki". Co by było się dziwić gdyby stały tam laski ale nie, pierwsze skrzypce rozmowy odgrywają Panowie. Kto gdzie co kupuje, gdzie co nakłada, a co gorsza jakiego podkładu i pudru używa. Dobrze jestem tolerancyjna, każdy niech robi co chce, jak chce i wogóle. Ale ja proszę was co to jest.

wtorek, 5 maja 2015

Bo to zła kobieta była. Tak, tak taka Suka.

Dzisiaj temat KOBIETY. No i suchej nitki chyba nie powinnam na nas babki zostawić. Sploty wydarzeń, wysłuchanych historyjek i jest... Jest post oskarżycielski. W sumie to powinien być, ale czy ja sędzia jakiś jestem. AnKa słuchała ostatnio spowiedzi, czasami konfesjonałem był internet i zmieniam zdanie... kobiety święte matki polki nie są. Oj NIE !!! To podstępne intrygantki, uwodzicielki i zimne suki. A obrzućcie mnie teraz błotem, co mi tam. Tak jest i basta.


Chcemy zjeść ciastko i mieć ciastko


Budujemy sobie związki, z partnerami mniej lub bardziej idealnymi. Wkładamy całą energie w to ciepło bijące z domowego ogniska. I super czemu nie, bo to jest dobre. Z biegiem czasu jakoś to ognisko chyba mniej ciepła nam daje, bo zaczyna dogaszać je natłok rzeczywistości. I te popieprzone motyle gdzieś odleciały, skarpety faceta jakby bardziej śmierdzą a pościel już nie tak gorąca jak kiedyś. Szara rzeczywistość jakby ukazuje nam że ten nasz wybranek to chyba nie ten co żeśmy go chciały tylko co dalej. Szukamy nowej adrenaliny, endorfin i tych motyli co gdzieś spieprzyły w popłochu. Jakaś okazja zapewne się napatoczy gdy kobieta jest chętna. Jakiś namiętny pocieszyciel wyłapie te motyle i wpuści pod pościel. Będzie pięknie!!! Mówię ci...
Tylko co potem? Kurczowo trzymamy się związku starego, bo przecież tyle czasu i energii w niego włożyłyśmy. Bo dzieci, bo ognisko bo te lata zainwestowane. Trochę jak w tych programach o zbieraczach, szkoda wyrzucić może się przyda.

czwartek, 12 lutego 2015

Samiec nad samcami, z nim nie wygrasz...

   Walentynki, walentynki, walentynki...
I o co tyle krzyku, Ona i tak wybierze Jego a nie Ciebie. Miało być optymistycznie z okazji tego czerwono-różowego święta jednak się nie da. Jako że w zwyczaju mam nieustanne przyglądanie się ludziom, jestem wręcz pewna że Ona znów wybierze Jego... Ale kogo? 
Jak to kogo tego brutala, chodzące macho jak Linda mówiącego "Co ty kurwa wiesz o zabijaniu".

   Więc od początku.
Kobiety choć poszukują księcia z bajki, na białym rumaku i o takim niby wielce marzą, kochają brutali. Facet przynoszący kwiaty, dbający o naszą wygodę czytający nam wręcz w myślach to skarb. Zapewne wszyscy teraz mi przytakujecie. Bo i owszem to skarb. A co robimy ze skarbami? Zakopujemy lub dość szybko potrafimy je roztrwonić.

niedziela, 28 grudnia 2014

O facetach na wesoło... prosto z serca Anki

   Faceci doprowadzają nas do szału, podnoszą ciśnienie, czasem nie da się ich znieść a jednak ukatrupić szkoda. Choć przeginają czasem, to mają te swoje sposoby (mina małego, głodnego szczeniaczka) dzięki którym wracają do łask.
Prawdą jest też to że im dłużej przebywają z nami w związku, tym szybciej znika w nich gdzieś cały romantyzm. Ten nasz szarmancki książę z bajki gdzieś się wymyka tylnymi drzwiami.


Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.

 Wiadomo, początki związku to zauroczenie, fascynacja, namiętność. Nie wszystko zawsze znika, ale jakoś natężenie tych wszystkich uczuć słabnie.

"Jeśli facet otwiera kobiecie drzwi do samochodu, to albo samochód jest nowy, albo kobieta..."

 Kochamy ich oczywiście, za to że są silni, że czujemy się przy nich bezpiecznie, za ten boski sex, no i za to że zawsze wszystko naprawią (cieknący kran, drzwiczki niedomykającej się szafki).

"Jeśli facet mówi, że coś naprawi, to znaczy, że to zrobi i nie trzeba mu o tym ciągle 
co pół roku przypominać."

   Boski sex !!! No jak się postaracie, to nawet mogę powiedzieć że jest. Część panów posiada ten cudowny dar uszczęśliwiania kobiet cieleśnie. Czemu jednak mam wrażenie że wolicie jak to my was uszczęśliwiamy w tym temacie.
"Mężczyźni to nieskomplikowane istoty. Są albo głodni, albo napaleni. 
Jeśli widzisz, że facet nie ma erekcji, po prostu zrób mu kanapkę."

"Jeśli kobieta myśli, że trafi do serca mężczyzny przez żołądek, to
mierzy ciutkę za wysoko."

 Tak już jest z tymi naszymi mega Herosami. Są silni jak diabli, ale skarpety za ciężkie żeby zanieść je do kosza na brudy (zwykle znajdowane wciśnięte za pufę). Każdy z was jest jak Megamocny ale jak lista zakupów do osiedlowego sklepiku czy marketu przekracza 5 pozycji, jedziecie autem (oznacza to zrobienie koła wokół osiedla bo wszędzie jednokierunkowe) a na pieszo to raptem 2 minuty.

"Mężczyźni są najsilniejszymi stworzeniami na świecie. Mogą przetrwać niezliczoną ilość czasu mając do dyspozycji tylko piwo i baterie do pilota."

  No co by tu jeszcze dodać? Hmmmmm
Ah tak wasi kumple i ta przeklęta solidarność wasza. To niby kobiety są psiapsułkami i bez przerwy o czymś gadają. No proszę was Panowie. Wasze spotkania w gronie przyjaciół, przy piwku, są gorsze niż nasze babskie posiadówy. Wylewacie pomyje na nieobecnych w tym i na wasze partnerki. Bo jak wyżalić się komuś to najlepiej kumplom. Każda okazja jest dobra aby spotkać się z kumplami oczywiście.

- Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu się urodziło.

- A co ma?
- Żytnią.

Mimo wszystkiego co pisze uwielbiam was Panowie, za to że jesteście, że potraficie rozbawić, przytulić i bezinteresownie być blisko. A że nie ma idealnych mężczyzn, to trudno idealne kobiety też nie istnieją.

Idealny mężczyzna nie pije, nie pali, nie sprzecza się, nie robi zakładów, 
po prostu nie istnieje. 

obrazek z :http://bunia0712.wrzuta.pl/obraz/25oqd7KtBgR/kazdy_facet_musi_to_przeczytac_koniecznie