Więc tak, ta łachmaniara to JA. Sukienka nadal tylko w zamyśle kupna. Styl mój to na luzaka-wygodniaka. Taka ze mnie kumpela nie super laska. Kiecki nosze od wielkiego dzwonu bo zawsze coś mnie ciśnie, gniecie czy wyłazi tam gdzie nie powinno. Jednak okazja zbliża się niebagatelna i ostateczna. Ostateczna bo to chyba ostatni moment żeby jako super laska wystąpić. No wiecie 29 skończę a potem 30 i do piachu.
Tak tylko myślę w co tu się wbić (kupić wcześniej bo szafa w sukienki uboga) żeby jak lala z żurnala wyglądać. Oprócz kiecki wiadomo prywatny fryzjer i wizażysta i sztab tych wszystkich ludzi co by ukryć czasu upływ.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uroda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uroda. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 27 stycznia 2015
sobota, 17 stycznia 2015
Warstwa do warstwy i będziemy super laski...
Jest kilka takich prawd o kobietach z którymi aż trudno czasem się nie zgodzić. To takie mądrości społeczne przekazywane sobie z człowieka na człowieka.
"Nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem wina brak."
Banał nad banały. Kobietki moje, trochę makijażu, ciuchy dobrane do naszej niedoskonałej sylwetki i będzie dobrze. Ukryj to, pokarz tamto i obleci. Nie porównujmy się do kobiet z okładek, żon milionerów, bo one wydają na siebie w miesiąc tyle co my zarabiamy w rok. Co tam super podkład z drogerii za 15 zeta może zdziałać w porównaniu z jaj makijażystą, wizażystą i fryzjerem. Każda z nas "upiększa" się na miarę własnych możliwości. A to że czasem to nasze "upiększanie" nie zawsze nam wychodzi, to już inna sprawa.
"Nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem wina brak."
Banał nad banały. Kobietki moje, trochę makijażu, ciuchy dobrane do naszej niedoskonałej sylwetki i będzie dobrze. Ukryj to, pokarz tamto i obleci. Nie porównujmy się do kobiet z okładek, żon milionerów, bo one wydają na siebie w miesiąc tyle co my zarabiamy w rok. Co tam super podkład z drogerii za 15 zeta może zdziałać w porównaniu z jaj makijażystą, wizażystą i fryzjerem. Każda z nas "upiększa" się na miarę własnych możliwości. A to że czasem to nasze "upiększanie" nie zawsze nam wychodzi, to już inna sprawa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)