czwartek, 26 lutego 2015

Tulipanom mówię, NIE. Monolog do Dnia Kobiet.

   Zbliża się wielkimi krokami Dzień Kobiet. Jak co roku Panowie będą biegać koło swoich dam serca, z wielkimi bukietami. Każdy będzie chciał umilić ten dzień wszystkim znajomym Paniom, w pracy i w domu. Kwiaciarnie będą oblegane i wypełnione kwiatami, tylko jakimi, no właśnie TULIPANAMI.


   Pytam się dlaczego akurat tulipan jest tym kwiatem, który najczęściej wręcza się z okazji dnia kobiet? Nienawidzę tych kwiatów. Może ktoś je lubi, może uwielbia, ja jednak nie.
Corocznie powtarzam, że wolę same tylko życzenia, jeśli miały by być opatrzone tulipanem. Rok w rok ta sama śpiewka. Kończę jednak jak zwykle, z wazonami wypełnionymi kwiatami w 90% tulipanami. Oczywiście mówię smutne, dziękuje i upycham kolejnego tulipana do wazonu. Później patrzę, jak przez kilka dni opuszczają one, smutnie główki, żałośnie kończąc swój żywot. Mimo tego że jestem kobietą, to nie specjalnie przepadam za ciętymi kwiatami, no chyba że to stokrotki wyzbierane z trawnika przed blokiem, przez mojego syna (on jest uprzywilejowany, od niego cieszą nawet bukiety gałęzi). Smutno mi jakoś jak patrzę na te kwiatki, umierające pod moim dachem, mimo dostatku wody. Wolała bym zamiennik w postaci nadmiaru endorfin, długi i ciemny. Tak drodzy czytelnicy wolała bym czekoladę, słodką, pełną kalorii (nigdy nie bywam na diecie). Kiedyś ponoć Panowie obdarowywali kobiety rajstopami, bo był to deficytowy produkt. Wcale to nie takie złe by było, gdyby zamienić te wszystkie, smutne tulipany z moich wazonów na rajstopy i pończochy, zapas bym miała na cały rok.

   Tak, więc jak rok w rok, przypominam NIENAWIDZĘ TULIPANÓW. Może jakiś delikwent, który wybiera się do mnie z życzeniami to przeczyta i raz jeden się dostosuje. Bo w tym roku już chyba nie powiem dziękuje. W tym roku tulipany i ich darczyńcy będą wylatywać przez okno, zaznaczam mieszkam na 6 piętrze.

6 komentarzy:

  1. Jest i sposób na tulipany... Kocham te kwiaty!
    Ale największa frajda jaka mnie spotkała - to, kiedy zamiast bukietu, dostałam kilkadziesiąt cebulek tulipanów...
    Dla mnie wiosna to właśnie tulipany :)
    Dzisiaj wypatrzyłam, że pierwsze listki nieśmiało przebijają się przez ziemię w moim ogródku :)
    Cudowny widok! Nie pozostaje mi nic innego tylko czekać, aż pierwsze kwiaty zakwitną w połowie kwietnia...
    I tak w zależności od odmiany, tulipany będą cieszyć moje oczy aż do połowy maja :)
    Kocham tulipany! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie wiem że niektórzy kochają te kwiaty. Ale cebulki tulipanów no fakt nie patrzyła bym jak te biedactwa więdną :)

      Usuń
  2. Anka, tulipany wysusz a to co z nich zostanie wypal...może jakiegos fajnego kopa dają? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa myśl, jednak chyba nie spróbuje. Jeszcze by mi odwaliło i biegała bym nago po osiedlu. Jakoś nie pali mi się żeby zostać królem internetu hahaha

      Usuń
  3. Ja w tym roku z okazji dnia kobiet biorę wolne od moich trzech facetów i idę z koleżanką na ploty, zakupy i dobrą kawę. A znając kreatywność mojego małżonka to kwiaty jakieś dostanę, jakie? To zależy od tego co będą mieli w Biedronce za rogiem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A w sumie na cholere komu kwiaty...tym to się tylko kozy żywią

    OdpowiedzUsuń

Daj Komenta, chętnie poznam twoje zdanie...
Oczywiście nie omieszkam odpowiedzieć.