sobota, 2 stycznia 2016

Powiedz Sobie "Już czas".

Rozpoczynamy rok, kolejny czas na wyznaczenie celów, granic i wyzbycie się przykrych nałogów. Jeśli potakujesz właśnie głową to muszę Cię zmartwić, twoje życie się nie zmieni bo postawisz sobie wyzwanie. Będziesz jarać jak smok, obżerać się czekoladą i zapewne nie osiągniesz nic nowego. Dlaczego? Bo nie masz determinacji a Twoje życie już ma określony cel. 



Na pstryknięcie palcami nie staniesz się super modelką, korpolaską czy pianistką. Postawa roszczeniowa doprowadzi Cię jedynie do frustracji i depresji, a wszystkimi wyzwaniami typu 30 dni bez makijażu nie zmienisz nic w swoim życiu. 


Wierz mi że jeśli masz lat 30 a w twojej głowie właśnie zapaliła się lampka że chcesz być laską z wybiegu to jakoś marnie to widzę. Są takie cele w życiu które mają termin ważności i jeśli zbyt długo odkładamy je na wieczne nigdy to w momencie naszego niespodziewanego przebłysku obudzimy się z ręką w nocniku. Czas zmienić podejście do siebie i posiadanego czasu, który nieubłaganie upływa. Siedzenie na dupie i obmyślanie planu nie sprzyja jego realizacji.

Weź się w garść. Przestań planować, spisywać i wyznaczać datę realizacji. Powiem ci coś "Już czas". Czas żeby działać. A cokolwiek sobie nie wyznaczysz jesteś w stanie to osiągnąć. Twoją jedyną przeszkodą jest pokonanie samego siebie. Swojego lenistwa, niecierpliwości, braku konsekwencji. Nie zmieniaj się dla kogoś, twój plan działania ma być Twój i nikomu nic do tego.

Jak myślisz czy jeśli codziennie osiągniesz jakiś niewielki sukces to po roku twoje życie będzie wyglądało tak jak w tym momencie?

Czy jeśli tych sukcesów będzie tak wiele to czy zmiana twojego życia nie będzie ogromna?

Bo z małych rzeczy powstają te wielkie.

Wstań rano z uśmiechem że masz pracę, nie włączaj drzemki po raz setny, zostanie ci sporo czasu na zjedzenie śniadania i umyciu kupka po porannej kawie. I to już twój pierwszy sukces, zaoszczędziłeś czas i zrobiłeś coś czego nigdy nie robisz. 

Nie powtarzaj jak mantrę "Może od jutra zacznę", bo wtedy dziś jest kolejną straconą szansą na zmianę. Ile jeszcze takich szans chcesz przepuścić?

8 komentarzy:

  1. Istnieją tylko dwa dni w roku, w których nic nie może być zrobione. Jeden nazywamy wczoraj, a drugi jutro. Dzisiaj jest właściwy dzień, aby kochać, wierzyć i żyć w pełni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ejmen! Byłaś w mojej głowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kiedyś sama stwierdzilas że jesteśmy podobne. Widocznie poza plastusiem mamy inne wspólne cechy ;-)

      Usuń
  3. Nie planuję , nie robię postanowień w ten dzień, bo po co ? Takie postanowienia są nietrwałe. Jestem niekonsekwentna do bólu. Palenie rzuciłam w czerwcu a biegać zaczęłam w lutym....

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie potrzebuję wyjątkowej daty, żeby coś postanowić. Dzieje się to raczej w ciągu roku, jeśli już! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak inni ale ja zawsze realizuje swoje założenia i to bardzo skutecznie. Począwszy od rzucania masy , które nie jest oczywiście klaśnięciem w ręce i mam lecz ciężką moją pracą i dyscypliną a skończywszy na realizacji pragnień typu np nauka języka czy fotografii. Nie ważne co ale jeśli już sobie to zaplanuje to do tego dochodzę. Nie planuje jednak nigdy czegoś ponad swoją wytrzymałość, swoje możliwości....Nałogów już żadnych nie mam więc niczego nie boję się zaplanować z obawą, że mi się nie uda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. najlepiej jest zacząć od razu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne! Ja nie robię postanowień. Wole realizować na bieżąco. Niż planować coś ;)

    OdpowiedzUsuń

Daj Komenta, chętnie poznam twoje zdanie...
Oczywiście nie omieszkam odpowiedzieć.